1. Gloryfikacja zabawy
Analiza przekazu medialnego prowadzi do wniosku, że dominuje w nim duch zabawy. Dodajmy, iż doskonały kanał przekazu dla pierwiastków hedonistycznych stanowi internet.
W kontekście silnej dążności do dostarczania rozrywki, trudno nie zgodzić się z futurystycznym przypuszczeniem Aliny Petrowej – Wasilewicz, że gdyby jakiś etnolog spróbował zrekonstruować życie ludzi początku XXI wieku na podstawie tego przekazu, musiałaby stwierdzić, że było ono nieustającą balangą.
2. Czym jest hedonizm?
Nazwą hedonizm (gr. hedone-przyjemność, rozkosz), określamy doktrynę etyczną, która głosi, że najwyższym bądź jedynym dobrem jest przyjemność.
Skrajny hedonizm (Arystyp z Cyreny), podkreśla wartość przyjemności zmysłowych (cielesnych). Umiarkowany hedonizm wprowadza natomiast rozróżnienie na przyjemności zmysłowe i duchowe, te drugie uznając za lepsze i bardziej godne wyboru (Epikur, J.S. Mill).
W odniesieniu do wspomnianych treści wystarczy pobieżna analiza, aby się przekonać, iż w przekazie medialnym przeważa pierwsza forma hedonizmu.
Kontynuując ten wątek trzeba wspomnieć, że przyjemność jako taka, nie jest zła. Trudno wyobrazić sobie, aby ludzie pragnęli doznawać w swym życiu jedynie przykrości. Błąd jednak – to uznanie przyjemności za jedyne lub największe dobro, któremu wszystko inne w naszym działaniu winno być podporządkowane.
Zwraca na to uwagę Karol Wojtyła w swej książce pt. Miłość i odpowiedzialność tłumacząc, że „niejednokrotnie to, co jest prawdziwie dobre, to, co mi nakazuje moralność i sumienie, łączy się właśnie z pewną przykrością, a domaga się rezygnacji z jakiejś przyjemności”.
3. Zmierzch kultury wyższej
Staje przed nami pytanie: Skąd taka przewaga w naszym działaniu i wyborach tego, co przyjemne?
Można powiedzieć, że jest ona owocem strategii, która polega na budowaniu atrakcyjnego wizerunku tego wszystkiego, czym zajmują się media. Innymi słowy, duch zabawy rozprzestrzenia się w mediach na skutek chłodnej kalkulacji.
Ich właściciele chcą uzyskać najlepsze wskaźniki oglądalności, by w efekcie pozyskać maksymalną liczbę reklamodawców. Nie można także wykluczyć, że zjawisko to pozostaje w związku z modnym dziś światopoglądem postmodernistycznym.
Całkowicie uzasadnione są zatem obawy, że na skutek kontaktu z treściami promującymi skrajny hedonizm, wyrasta nam pokolenie analfabetów, dla którego kultura wyższa będzie martwym językiem.
Jak zauważa wspomniana Alina Petrowa – Wasilewicz, zmierzch kultury wyższej może nastąpić „nie wskutek katastrof, żywiołów czy najazdów, ale dlatego, że nie wychowała następców”.
4. Konsekwencje moralne i wychowawcze hedonizmu
Kontakt z hedonizmem sprawia, że człowiek stosunkowo szybko „nasiąka” ideami przyjemności i wolności od trudu. Z przekazu medialnego współczesny człowiek dowiaduje się, że wszystkie potrzeby należy zaspokajać. A przecież jeśli człowiek chce się w pełni rozwinąć potrzebuje pracy, trudu i wysiłku.
Obecnie życie przedstawia się jako niekończącą się zabawę, sumę przyjemnych stymulacji i doznań. Tymczasem doświadczenie życiowe przekonuje nas o tym, że nie należy upatrywać szczęścia w realizacji hedonistycznych zachcianek. Przyjemność, która płynie z hedonizmu jest gwałtowna, ale stosownie do swej gwałtowności, krótkotrwała. Dobro, ze względu na które w te próżne zabawy się zanurzamy, okazuje się w końcu dobrem pozornym i złudnym. Zmysłowe przyjemności, jeśli się na nich poprzestaje, przynoszą nudę, rozbicie i zniechęcenie – tym większe, im więcej miejsca w naszym życiu zajmują.